Barbórka to też święto koni – górników

Poniższy tekst dedykujemy koniom – górnikom

W marcu 2002 roku ostatni koń pracujący w Polsce pod ziemią został wywieziony na powierzchnię i zobaczył słońce.

Łysek, Biłek, Basia – ilu z nas płakało czytając historię tych koni pracujących w podziemiach? W rzeczywistości było ich tysiące. Harowały w kopalniach tracąc wzrok, zdrowie i życie. Były przerażone, nie wiedziały co się dzieje, gdy ciemnymi szybami spuszczano je, związane linami na sam dół. Zwykle zostawały tam na zawsze. W ciemności, wilgoci, chłodzie i pyle. Nie widziały słońca, nie czuły wiatru, nie zaznały już więcej smaku trawy. Przez ponad sto lat konie były wykorzystywane do katorżniczej pracy w kopalniach. W ciężkich homontach transportowały tony węgla wąskimi, ciemnymi korytarzami. Praca okupiona krwią, potem i życiem setek tysięcy koni pozwoliła nam, ludziom żyć na obecnym poziomie.

W hołdzie koniom pracującym pod ziemią – Tara

Basia – ostatni koń spod ziemi otrzymujący wolność

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij