Zobacz więcej koni do adopcji →
29.09.2012 roku uratowaliśmy kolejne dwa końskie życia. Wyrwane z „paszczy” rawickiej rzeźni Silver i Bruno trafiły do schroniska Fundacji Tara. Oba zalęknione, z oczami tak przestraszonymi, że aż serce się krajało… Przeszły wiele. Już były w samym środku rzeźni! Żyją – dzięki Waszej pomocy.
Dwa konie i dwa życia – jeden był bardzo chory i potrzebował długiej rehabilitacji, drugi, najwierniejszy przyjaciel pierwszego, cierpi na dychawicę (RAO).
Niestety Silvera po długiej i zaciętej walce o Jego życie pożegnaliśmy w maju 2016 r. Nasze serca rozpadły się na miliony kawałków, do teraz chyba nikt nie zdołał poskładać swojego tak samo, jak przed tym dniem. Tara straciła dziecko, o które walczyła z całych sił! Również Bruno ciężko to zniósł, Silver był jego przyjacielem, jedynym i najważniejszym.
Odszedł na jego oczach, pozwoliliśmy mu się pożegnać, powąchać, żeby wiedział, co się właśnie stało, żeby mógł zrozumieć.
Bruno cudownie nas wszystkich zaskoczył i odnalazł się wśród naszych kochanych staruszków. Pokochał Czesną i nie odstępuje jej na krok. Jednak do teraz ciężko mu uwierzyć, że człowiek potrafi go kochać, że nie trzeba się bać. Na padoku Bruno jest spokojniejszy, jednak w boksie panicznie boi się obecności człowieka.
Kto wie, ile lat czekał w zamknięciu na pomoc? Po przyjeździe do Tary, po dokładnym zbadaniu konia lekarz powiedział: „Ten koń został przerobiony przez handlarzy na młodszego – jego zęby zostały spiłowane tak, by wyglądał na kilkulatka.” (cena w rzeźni byłaby znacznie wyższa). Temu niewielkiemu konikowi, bez znieczulenia, na siłę, pilnikiem spiłowano zęby – praktycznie o połowę! By drożej sprzedać Go w rzeźni… Jak gdyby jeszcze mało było krzywdy wyrządzonej Mu przez ludzi! Właściciel twierdził, że koń ma kilka lat. Weterynarz ocenił wiek Bruna na około 14 – 16 lat. Prosimy, pomóżcie nam troszczyć się o Niego – i róbcie to razem z nami!
Zachęcamy do partycypowania w Jego adopcji! Adoptujcie Bruna – On zasługuje na najlepszego przyjaciela!
Aktualni opiekunowie:
- Monika i Mariusz Goetze
- Ewa
- Anna i Witold Seredyńscy z Wrocławia
- Jolka z Wrocławia
- Kasia Szymańska z Pyskowic
- Patrycja
- Agnieszka
- Edyta
Adopcje wirtualne:
Zobacz więcej koni do adopcji →
adopcje@fundacjatara.info
Witam, czy adopcja to stałe comiesięczne przelewy na konkretnego konika np: Brunona? Nie mogę się połapać. Wpisałam sumę ale nie wiem czy to jednorazówka czy nie. Pozdrawiam. Monika.