Jak bardzo musimy dziękować…. Nie, nie będziemy dziękować, bo za dar serca się nie dziękuje (podobno to przynosi pecha). Zatem, możemy napisać o wielkim sercu tego człowieka, Marcina Różalskiego.
Wczoraj tj. 18.10.2016 roku, późnym wieczorem został wyemitowany program Kuby Wojewódzkiego, w którym gościł Pan Marcin „Różal” Różalski. W trakcie programu doszło do spontanicznego zakładu Pana Marcina z prowadzącym. Stawką miały być pieniądze przeznaczone na pomoc dwóm fundacjom – Tarze i Fundacji AST.
Kwota niebagatelna 100 tys. zł na dwie fundacje. Zakład polegał na próbie „sparingu” gościa z prowadzącym. Oczywiście, z góry wiedzieliśmy, kto wygra ten pojedynek.
Panie Jakubie jakby nie nazwać, Pana walki to na myśl przychodzi jeden tytuł „Zemsta wściekłej pięści”, a Pan Marcin no cóż, nie można o nim inaczej napisać jak „Marcin jesteś wielki” i to na wszystkich płaszczyznach. Jest to dla nas ogromny zastrzyk gotówki. Dzięki podarowanym nam środkom będziemy mogli spłacić jedną trzecią zaległości za siano i tym samym zapewnić naszym podopiecznym kilka spokojnych i sutych miesięcy.
Panowie jak za starych, dobrych czasów … na pięści.