Celnik u dentysty
A raczej dentysta u Celnika. Zaczęło się od tego, że „jakoś dziwnie gryzł” marchewki. Zauważyliśmy też, że zjada mniej siana niż zwykle. Wszystko wskazywało na problem z uzębieniem. I faktycznie, okazało się, że nasz już nie najmłodszy Celniczek nie ma części zębów, co spowodowało, że ząb przedtrzonowy zaczął rosnąć mu w bok, a to z kolei utrudniało mu przeżuwanie. Nie jest to poważny problem – taki ząb wystarczy przypiłować. Jednak w przypadku Celnika, który jest niewidomy kłopot jest taki, że wszelkie zabiegi są dla niego stresujące, ponieważ nie widzi co się dzieje. Przez chwilę znosił dzielnie piłowanie, jednak po jakimś czasie stracił cierpliwość. Nie chcieliśmy go narażać na stres, więc pan doktor przerwał zabieg, a za kilka dni dokończy wyrównywanie zęba.