Dopuszczanie Silvera i Bruno do stada

Na samym początku niewielki grubasek Bruno i Jego jeszcze mniejszy srebrzysty przyjaciel, Silver, nie byli zbyt dobrze przyjęci przez niektóre z koni należących do tarowego stada ocalonych przed śmiercią, znających się między sobą już od wielu lat koni (niektóre są z nami prawie od samego początku, czyli już ok. 17 lat!). Nic dziwnego, gdyż w czasie kiedy Bruno i Silver przyjechały do Tary, kiedy dostawały swoją szansę od Losu – bo akurat On pozwolił Scarlett tegoż właśnie dnia wedrzeć się po raz pierwszy do gardła rawickiej rzeźni dla koni i źrebiąt – One pasły się spokojnie na zielonych ekologicznych pastwiskach pro Natury niedaleko Smogorzewa Wielkiego, nie zdając sobie sprawy z tego, że każdego dnia w naszym kraju, w Polsce, giną konie w rzeźniach…

  • Giną ich setki!
  • Giną młode i stare, a nawet te jeszcze nienarodzone!
  • Giną zdrowe, bo znudziły się właścicielom, giną chore, bo po co komu chory koń?
  • Giną te hodowane specjalnie na mięso, które całe swoje krótkie życie pasą się na byle kawałku łąki, te grubasy – one bardzo rzadko chudną, więc nie trzeba o nie dbać, a jeśli coś się im stanie, rzeźnia jest tuż za płotem… W naszym kraju – kraju, który nigdy nie miał tradycji, czy zwyczaju jadać koninę.
  • Giną takie, jak One:

Bruno – po dokładnym zbadaniu konia lekarz powiedział: „Ten koń został przerobiony przez handlarzy na młodszego – jego zęby zostały spiłowane tak, by wyglądał na kilkulatka.” (cena w rzeźni byłaby znacznie wyższa) – nie dziwi nas już to, że biedny koń uciekał przed nami w boksie i nie pozwalał się dotknąć. Ba! Na Niego nie można było nawet patrzeć stojąc przy boksie! Wiemy, co oznacza wizyta u dentysty – brrr… Praktycznie wszyscy się tego boimy. Temu zwierzęciu, bez znieczulenia, na siłę, pilnikiem spiłowano zęby – praktycznie o połowę!! Weterynarz ocenił wiek Bruna na około 14 – 16 lat!

Silver – nie jest ogierkiem, choć Jego właściciel mówił, że jest. Czemu nie znał swojego własnego konia? Teraz już wiemy… Był to handlarz skupujący konie na rzeź. Nasze konie zawsze pozwalają sobie wymyć nogi i zad po kastracji, pozwalaj się dotykać. Dlaczego Silvera nie można dotknąć? Dlaczego proste badanie konia przez lekarza weterynarii było jakimś szaleństwem, które w Niego „wstąpiło”? Co przeżył ten śliczny, drobny zwierzak? Silver nie ma około roku, jak zapewniał wiozący Go do rzeźni człowiek… Jest taki maleńki, w porównaniu do koni mieszkających w Tarze, że faktycznie wygląda na źrebaczka, ale nim nie jest – ma ok. 3-3,5 roku! W tym samym celu, w jakim Bruno miał spiłowane zęby, Silver został wykastrowany jako zupełne maleństwo – by wyglądał na źrebaka!

Takie bezlitosne praktyki, nowe rzeźnie dla koni i źrebiąt, hodowcy trzymający konie w urągających warunkach – BĘDZIE ICH CORAZ WIĘCEJ, JEŚLI TEGO NIE ZATRZYMAMY! Razem żądajmy zmiany zapisu w Ustawie o ochronie zwierząt na „KOŃ JEST ZWIERZĘCIEM TOWARZYSZĄCYM CZŁOWIEKOWI”!

Bruno i Silver są bezpieczne, powoli asymilują się ze Stadem – najlepiej „dogadują się” obecnie z Różą, ogromną zimnokrwistą klaczą o różowawym odcieniu sierści wykupioną na tegorocznym targu koni w Skaryszewie, i Świtem, jednym z koni wykupionych z zaniedbanego podopoznańskiego gospodarstwa, gdzie był bity i bardzo zaniedbany.

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij