DT: Dzień dobry Kochani! W trakcie weekendu odwiedziło nas sporo osób. Bardzo cieszymy się, że odwiedzacie Schronisko i interesujecie się losem tarowych mieszkańców. Niestety, przez nawał pracy związanej z pobytem kowala Tomka oraz końcem miesiąca (a wszyscy wiemy co on oznacza…) nie jestem w stanie na bieżąco relacjonować tego, co dzieje się w Schronisku. A dzieje się, oj dzieje! Przepraszam Was, którzy śledzicie fanpage Tary i mam nadzieję, że lada moment wszystko się ustabilizuje, minie stres i wrócimy do trybu „normal”
Wówczas otrzymacie solidną porcję zdjęć i relacji, obiecuję! Miłego dnia! (na zdjęciu widoczek w porze porannego karmienia, ze stajni Głównej na Huculską) P.S. Piotr ma się dobrze, a my krzyczymy na Niego, gdy chce podnosić jakiekolwiek ciężary. Ma odpoczywać i kropka!