Jak nie kijem, to pałą

W całym kraju rozpoczął się „wysyp” szczeniaków i kotów.
Dzwonią i mailują do nas ludzie z prośbą o pomoc.  Wszystkim tłumaczymy, że nie mamy miejsca, pieniędzy na utrzymanie, nie możemy więcej przyjąć kotów lub psów niż zezwala nam na to Weterynarz Powiatowy. Ludzie to rozumieją – niestety nie wszyscy.
Z samego rana rozpoczynając pracę, Piotr zobaczył pod naszym ogrodzeniem biały worek. Pomyślał, że wiatr wywiał go z paszarni, podejrzewał nawet, że nabroiły nasze psy. Podszedł do worka, chwycił, a worek zaczął się ruszać. W środku były trzy szczeniaczki – malutkie suczki.

Napoił je i nakarmił.

Trzeba będzie je odrobaczyć i zaszczepić.
Trzy siostrzyczki czekają na Państwa pomoc. Szukamy dla nich domu – prosimy o pomoc i o tzw. wyprawkę.
Syndrom chiński – tak możemy nazwać pozbywanie się nierasowych samiczek – do wora i za płot.

Bardzo prosimy o pomoc. Może ktoś pokocha i weźmie do siebie takie małe psie nieszczęście? Na dzień dzisiejszy z wdzięcznością przyjmiemy karmę dla szczeniaków oraz budę dla psów.

Dziękujemy!

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij