Kochani, być może pamiętacie dramatyczną sytuację związaną z licytacją komorniczą koni pani Aliny.
Dziś otrzymaliśmy maila od nowej opiekunki dwóch uratowanych wtedy koni – są całe, zdrowe, szczęśliwe i co najważniejsze – nikt tych silnie związanych ze sobą zwierząt nie rozdzielił.
„Scartlett!! Z tej Strony siostrzyczka Aśki B. z Wąsosza będziesz kojarzyć jeżeli napisze ze dzwoniłaś do mnie w sprawie Koni pani Aliny (licytacja komornicza) chciałam poinformować ze dwa z koni są już od jakiegoś (dokładnie od 23-24 września) czasu u mnie całe i zdrowe (i oczywiście zostaną do końca) Wbrew opinii i komentarzy chłopaki to ogarnięte bestie szukające kontaktu z człowiekiem, na początku bały się ludzi, reagowały histerycznie na wszelkie gestykulowanie czy niespodziewane ruchy ale teraz to dwa największe pieszczochy w stajni. Chciałam ci podziękować za telefon w tej sprawie bo dzięki Tobie znalazłam kolejne końskie miłości przesyłam kilka zdjęć Chłopaków”