„Nagle świat się mieści w Twoich oczach…”
Niedawno pisaliśmy o nowej miłości, jaka zakwitła w Tarze. Myśleliśmy, że to tylko wakacyjny romans, jednak wygląda na to, że sprawa jest dosyć poważna…
Inez i Matrix. Nierozłączni. Niczym dwa anioły – para białych koni jest zawsze w pobliżu stada ale nieco na uboczu. Cieszą się sobą. Inez ufnie kładzie głowę na grzbiecie Matrixa, on czule ją podskubuje. W ich oczach widać radość, szczęście, spokój i ufność. Gdzie on, tam i ona. Od razu cieplej robi się na sercu, gdy się widzi tak prawdziwą – prostą i szczerą miłość.