Piskorzyna 14.12.2014 Bialitz – do widzenia kochanie
14 lat razem, wschody i zachody słońca, pastwiska pełne wolności i pokoik w stajni, w zimie wśród przyjaciół koni.
Do widzenia, mądry, spokojny koniku. O świcie Twoja dusza pogalopowała do ogromnego stada Tarowych koni pasących się na niebieskich łąkach. Z powrotem jesteś młody i zdrowy, biegasz „na paluszkach” z uniesioną głową i rozwianym ogonem. Tulisz się do przyjaciół, których znałeś i lubiłeś, na ziemi w Tarze. Kiedyś i my dołączymy do Was wszystkich, by znów być razem. Dzisiaj z naszego nieba pada deszcz. Przy porannym karmieniu, tylko Ty nie wstałeś, nie rżałeś. Spałeś spokojnym snem.
Każdy z nas prędzej czy później opuści ziemię. Chcemy odejść tak, jak Ty to zrobiłeś. W otoczeniu przyjaciół Twoje ciało wypuściło duszę galopującą ku słońcu.[
Dziękujemy Ci za wieloletnią radość życia. Do widzenia kochanie, do widzenia Bialitz.
Opiekunowie Bialitza – dziękujemy Wam za dobre życie ukryte w garści owsa, kopie siana, złotym jabłuszku, jakie delikatnymi dłońmi wraz z czułością dałyście swemu chrześniakowi. Renato, Dominiko, Anno, Natalio – On nigdy Was nie zapomni.
Bialitz odszedł niespodziewanie, nikt z nas się tego nie spodziewał.