Otrzymaliśmy taki to oto alarmujący mail, być może ktoś z Państwa pragnie przygarnąć psa lub kota, podajemy kontakt mailowy ansk@infoclean.pl
PIES REX
Nie wiem ile mam czasu, ale pewnie nie za dużo. Potem pies dostanie w łeb… w ciągu tego tygodnia w taki sposób pozbyli się małego psiaka, którego
ktoś im podrzucił na podwórko. Małe kociaki zresztą też załatwili… Psa muszą się pozbyć bo nie szczeka (albo za mało szczeka) Reks jest w typie (chyba) charta węgierskiego, chociaż tak naprawdę to nie znam się na tym. Jest młody (3-4 lata) i przyjaźnie nastawiony. Od szczeniaka był zamykany w oborze z krowami, teraz traktuje krowy jak swoje stado. Nikt z nim nie pracował, przybiega na gwizdnięcie lub wołanie po imieniu, ale to chyba wszystko co umie. Nie potrafi chodzić na smyczy, trzeba go nauczyć jak się powinien zachowywać, nie jest też wykastrowany. Jestem pewna, że nigdy nie był odrobaczany ani szczepiony.
KOT MARCINEK
Taki Marcinek – zwykły wiejski kotek… Zobaczyłam go, chudziutkiego, z dziwnym pyszczkiem, próbował coś jeść – nie mógł. Zabrałam – wypadek był dawno, kosteczki pozrastały się krzywo – trzeba było usunąć część ząbków, by buzia się zamykała. Dziś Marcinek to uroczy kotek, nieco lękliwy, ale już wie, że koty śpią na łóżku, że głaskanie jest miłe – przytrzymuje łapkami rękę, jeszcze, prosi, jeszcze. Nauczył się bawić, delikatnie pomiaukując przybiega na posiłki. Może nie jest zbyt piękny ani mądry, ot, taki zwyczajny wiejski koteczek, ale bardzo chciałby być kochany. Urodził się w styczniu 2013, jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, ma książeczkę zdrowia.
