Półkolonie w mieście mogą być bardzo ciekawą alternatywą wypoczynku zwłaszcza, gdy rodzice zajęci są pracą. Ale co robić na takiej półkolonii, można na przykład zorganizować, wycieczkę do Tary. Siódmego lipca (dosyć dawno) do Tary zawitała gromada dzieci z półkolonii organizowanych w Środzie Śląskiej. Rozbawione, rozentuzjazmowane, radosne i szczęśliwe, pogoda dopisała. I jakież to niesprawiedliwe, że, no kto, no kto dostał najwięcej głaskania od dzieci – oczywiście Kozik, ten to się umie ustawić, jak tylko przyjeżdżają ludzie to Kozik się nastawia i „głaskajcie mnie, no głaskajcie moi ludzcy wyznawcy”. Taki to On już jest. Po części oficjalnej, czyli oprowadzaniu i zabawach ze zwierzakami, przyszła pora na chwilę pomocy, którą było wyzbieranie kamieni z padoku u kucyków. Wszyscy dzielnie pracowali a niektórzy bawili się nawet w małych poławiaczy skarbów i kamieni szukali w kałużach. Taki przyjazd małych pomocników to sama przyjemność oprócz pomocy zostawiają w Tarze ogromną ilość radości i szczęścia. Oby więcej takich wycieczek było.