Witam dzień dobry wiem ze jest Pani Kobieta o bardzo dobrym sercu kontaktuje się ponieważ już opadam z sil w związku z sytuacja dotyczącą jednego psa który jest niczyj … i ma niedowład tylnych łap, nie ma domu, traci nadzieje, wyrwałyśmy Go z wolontariuszkami do ośrodka rehabilitacyjnego w którym jest do teraz ale domu wciąż brak. To cudowny dostojny pies który bardzo kocha życie. Jest ciekawy świata. Orion nie ma swojego miejsca, jest teraz w ośrodku fizjo wet w Oświęcimiu w którym zajmuje się nim jedna dobra kobieta fizjoterapeutka ( robi mu masaże i zabiegi ) żeby odzyskał władzę w tylnych lapach. Ma czucie głębokie ale ta Pani już opada z sił ponieważ do gabinetu trzeba pokonać trochę schodów, mieli być wolontariusze do pomocy ale teraz została z Orionem w zasadzie sama Jego trzeba nosić, lub sadzać na wózek to kawal psa sporo wazy, dla jednej osoby to bardzo ciężka sprawa (spacery 3 razy dziennie ) jest już w tym gabinecie ( mieszka tam 2 tygodnie i przez 2 tygodnie miał zabiegi ) miałyśmy nadzieje ze przez te 2 tygodnie Orion znajdzie dom tymczasowy bez schodów progów ze jakimś cudem Bóg ześle mu ludzi którzy się w Nim zakochają i podarują mu na ostatnie lata ciepły kąt miłość.
On od wczoraj gaśnie w oczach ( jakby się zaczął sam poddawać ) jeszcze do niedawna miał chęci życia, podbiegał na przednich lapach za kotem wąchał wszystko i był ciekawy świata, uwielbia jeść i zabawy teraz to już nie mamy gdzie Go dać nie wiem jak długo Pani fizjoterapeutka zgodzi się Go u siebie trzymać siada Jej już kręgosłup od noszenia Oriona.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu dla niego domu, chociażby tymczasowego, to pies do zakochania. Prosimy o kontakt z Tarą
