Poranne harce

Poranne zabawy Yody i Dropsa
Kto by pomyślał, że obydwa te konie są chore. Yoda przeszedł rozległy ochwat a Drops jest niewidomy.

  • Yoda – ochwacony był już nikomu niepotrzebny jego los był przesądzony… Trafił na targ w Skaryszewie. Wykupiliśmy go. Początkowo choroba dawała znać o sobie, nogi bolały a Yoda unikał towarzystwa innych koni i polegiwał.
    Po kilku miesiącach w Tarze Yoda galopuje, wędruje po łące i zaczepia kolegów. Wygląda na to, że się zakochał w pewnej klaczy ale o tym opowiemy Wam następnym razem …
  • Drops – pracował w szkółce jeździeckiej. Codziennie woził na grzbiecie ludzi. Kiedy stracił wzrok i nie mógł pracować zdecydowano że zostanie oddany na rzeź.

Trafił do Tary. Dziś jest bardzo zaradny i doskonale odnalazł się w stadzie. W codziennych trudach wspiera go jego ukochana Penelopa.

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij