Poszukujemy domu dla konia

koń

 

Pilnie poszukujemy domu dla konia, który nie może już pracować, stał się niepotrzebny, więc właściciel postanowił się go pozbyć. Na szczęście znaleźli się ludzie gotowi wykupić zwierzę, nie mają jednak możliwości zapewnienia mu domu. Zwrócili się do nas z prośbą o pomoc w znalezieniu osoby, która może go przyjąć, pozwoli mu godnie dożyć do końca swoich dni, otoczy opieką, pokocha…

Oto wiadomość, którą dostaliśmy od osób, które chcą uratować konia:
„Witam serdecznie, zwracam się do Państwa bo bardzo potrzebujemy pomocy, a raczej koń którego chcemy uratować. Razem z koleżanką możemy zebrać fundusze na jego wykupienie, ale nie mamy gdzie go zabrać. Poniżej pozwalam sobie wkleić informację od mojej koleżanki, która zna właściciela konia i teraz czekamy aż wyznaczy cenę: „Tym koniem zainteresowaliśmy się z mężem około trzech lat temu, spędzając wakacje na działce we wsi Siekierka Nowa, powiat Lipsko, województwo mazowieckie. Byłam wstrząśnięta jego wyglądem, zwłaszcza stanem kopyt, nigdy nie korygowanych. Znaleźliśmy kowala, który miał przyjechać i pomóc koniowi. W międzyczasie właściciel się na nas obraził, bo przy okazji karmiliśmy i leczyliśmy jego psy (kupiliśmy dwie budy, wysterylizowaliśmy suczkę, znaleźliśmy dom dla szczeniaka) i podobno naruszyliśmy jego osobisty teren przewożąc budę w cień. Od tamtej pory miałam zakaz wchodzenia na podwórko. Bywał tylko mąż, przywożąc karmę dla psów i kotów . Temat konia wrócił w tym roku. Właściciel powiedział, ze będzie się go musiał w jakiś sposób pozbyć, ponieważ nie jest mu już potrzebny. Ponieważ trzy lata temu mówiliśmy o możliwości wykupu konia przez jakąś fundację prozwierzęcą, wrócił do tego tematu. To stary koń, nie wiem dokładnie , ile ma lat i ile jest wart jako „żywe mięso”, ale może chociaż teraz da mu się pomóc, by spędził ostanie tygodnie, miesiące życia w warunkach godnych żywego stworzenia. Ja, moja rodzina, znajomi jesteśmy w stanie zebrać odpowiednia kwotę na wykup konia, byle by tylko znalazło się odpowiednie miejsce. Jesteśmy gotowi do współpracy. Myślę, ze tutaj liczy się każdy tydzień, bo koń albo padnie, albo wyląduje w rzeźni. To ostatni koń we wsi. Wszystkie sprzedane Włochom. Bardzo prosimy o pomoc, ewentualne wskazówki. Zajmuję się bezdomnymi kotami w Radomiu, nigdy nie organizowałam wydarzenia, w którym stawką jest życie konia.”
Może zdjęcia tego nie oddają ale koń jest w naprawdę złej kondycji, facet karmi go ziemniakami żeby utuczyć. Nie wiemy czy ostatnio jest wypuszczany na zewnątrz, ale wygląda tak jakby cały czas siedział zamknięty, koleżanka obawia się, że koń nie przeżyje kolejnych miesięcy, z resztą nie ma na to dużych szans bo facet zaczął szukać kupca…
Czekamy na odpowiedź- Alicja i Piotr Bojarczakowie Alicja – tel. 605 254 337 Piotr- 604 323 322 tel. stacjonarny: 48 360 59 53”

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij