Tuż przed zakończeniem 2012 roku nie mogło zabraknąć także ekipy Wolontariuszy z Belgii! Sara, która po raz pierwszy, kilka lat temu, odwiedziła Tarę w ramach międzynarodowego wolontariatu IBO, często namawia znajomych, aby razem z Nią pomogli polskiemu schronisku, które jest inne niż wszystkie, w którym uratowane zwierzęta pozostają do końca swoich dni po to, by nie groziło im już nigdy zło pochodzące od człowieka. Pomagali na wielu frontach robót, a Sylwester spędzili w miłej atmosferze tarowej Młodzieżówki W tym czasie w Tarze pojawiła się także, oprócz ekipy Belgów i Doroty, jeszcze jedna wierna Wolontariuszka – Paulina, dusza-człowiek, która zawsze uśmiechnięta, nigdy nie wnosi sprzeciwów i za każdym razem sumiennie wykonuje powierzone Jej zadania.
W końcu jest harcerką, a to zobowiązuje! Do tej przemiłej grupki przyłączył się także Jędrek – nasz stary Wolontariusz, który dawno się nie pojawiał, ale jak widać o Tarze jeszcze nie zapomniał W także pamiętajcie o tym, że jest takie miejsce na ziemi!
Dziękujemy Wam, kochani Wolontariusze!
Thank You for your help, dear Volunteers – we are very grateful!