Od lat nie prosiliśmy o pomoc dla psów i kotów. Tara ma wielu przyjaciół, dlatego zawsze, udawało nam się znaleźć szybko dom dla małego zwierzaka. Niestety większość Naszych znajomych ma już „Tarowego” pieska lub kotka w domu. Dlatego apelujemy o pomoc dla Rudego, Kuby, Figi, Mamuśki, oraz jej 3 szczeniaków
- Rudy – nie ma jeszcze roku życia, grzeczny wesoły, Biegał przez około dwa tygodnie po szosie (relacja ludzi) oglądając się za każdym samochodem. Prawdopodobnie właściciele tego psa pojechali na wakacje, po drodze uchylili drzwi samochodu i …
- Kuba – jego historię już przedstawialiśmy (link) Ok. 2-letni, pies typowy „kanapowiec”. W swym krótkim życiu przeszedł gehennę nigdy nie widział światła, zamknięty w piwnicy potwornie chudy, bez jednego oka. W momencie, gdy Scarlett i Justyna zabierały psa, był prawie w agonii, „przelewał” się przez ręce. Tysiące pcheł wgryzały mu się w sierść ( a raczej kołtuny), chodziły po nosie powiekach. Nadęte, obrzydliwie wielkie kleszcze wpijały się w chude ciało. Ten piesek potrzebuje ciepłego domu i „pańci”, która będzie go kochać.
- Figa – prawdopodobnie matka Kuby. Trzymana na krótkim, bardzo grubym łańcuchu zawiniętym ciasno wokół delikatnej szyi, mieszkała w kupie śmieci bez budy. Malutka , włochata, wesoła nie ma już rojów pcheł ani ogromu kleszczy. Bardzo potrzebuje domu, który zapełni całą sobą.
- Mamuśka – psi smutek
Jest malutka, bardzo łagodna i spokojna. Jeździła kiedyś samochodem, bo od razu wskakuje do niego jak otwiera się drzwi. Chodzi za ludźmi krok w krok patrząc smutnym wzrokiem w oczy.
Przyszła do Nas sama szukając pomocy.
Koniec wakacji koniec wypasu – ostatni etap Nieszkowice. Tam sprowadzone zostały konie z pastwisk, na dwa tygodnie wypasu. Trzeciego dnia pobytu w Nieszkowicach do wolontariuszy pilnujących konie, przyszła ona – mamuśka. Oczywiście nakarmili napoili, za chwilę malutka suczka zniknęła. Wieczorem powróciła „targając” w pyszczku szczeniaka, położyła go przy schodach do pałacu i pobiegła do pobliskiego lasu, w ślad za nią podążyli wolontariusze niestety nie dogonili jej. Za jakiś czas powróciła przynosząc kolejnego szczeniaka. Tym razem dziewczyny przypilnowały suczkę, pobiegły za nią i znalazły trzeciego szczeniaka. Psia mama pozwoliła zabrać sobie trzeciego szczeniaka z jamki, którą wykopała jako prowizoryczny dom dla maluchów. Ten dobry piesek zasługuje na dom, w którym otrzyma miłość za ogromne serce zamknięte w maleńkim ciałku.
Szczeniaki – kundelki, najwierniejsi przyjaciele człowieka.
- Suczka – szczeka „straaasznym głosem”.
- Samczyk 1 – największy grubasek, wesołek, rozrabiaka
- Samczyk 2 – mały leniuszek, tylko by spał, jadł i dawał się podgryzać rodzeństwu
Drodzy Państwo te zwierzęta doznały tyle zła od człowieka a mimo to wierzą w ludzką dobroć.
Bardzo prosimy nie odwracajcie się od nich, stwórzcie dom dla tych małych istot, zaopiekujcie się nimi.
Tara jak wiecie jest schroniskiem dla koni, ale żyje z Nami wiele innych gatunków zwierząt między innymi mieszkają u Nas psy, wiele psów. Więcej nie możemy tutaj ich mieć, dla ich bezpieczeństwa (brak ogrodzeń, brak miejsca na wybiegi, a przede wszystkim brak zgody odpowiednich władz na trzymanie większej ilości psów)
