Ratujmy końskie dzieci

Uciekamy od problemu, odwracając wzrok
Odwracając wzrok, przyzwalamy na śmierć.

Już niedługo kolejny targ śmierci. Ile jeszcze końskich dzieci będzie musiało zginąć. Jak wiele z nich nie będzie miało szansy dorosnąć? Kiedy śmierć przestanie słuchać się człowieka i zamknie swój notes, przestanie wpisywać kolejne imiona koni? Tą śmiercią jesteśmy my ludzie…
A z drugiej strony ratujemy, staramy się pomagać, cieszymy się, gdy żyją.. Gdyby tylko mamona nie zasłaniała ludzkich serc, oczu i sumień. Gdyby tylko człowiek nie był taki pazerny, te zwierzęce dzieci mogłyby żyć.

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij