Lato 2013 to całkiem inny niż dawniej czas, jeżeli chodzi o remontowanie Tary, do tej pory, co roku wynajmowaliśmy firmy, które wykonywały bardziej specjalistyczne prace takie jak remonty dachów, instalacje elektryczne i hydrauliczne itp. W tym roku z powodu poważnych kłopotów finansowych większość prac remontowych wykonamy w Tarze sami z wolontariuszami na poziomie takim jak tylko potrafimy najlepiej, ale żeby wolontariusze mieli gdzie przebywać w czasie wakacji, postanowiliśmy zacząć od szybkiego remontu świetlicy i aneksu kuchennego w młodzieżówce.
- Pierwszym krokiem było założenie porządnej instalacji elektrycznej, gdyż ta stara popodwiązywana gdzie tylko można było, pamiętała jeszcze czasy, kiedy w świetlicy były 4 pokoje. Do rozłożenia nowej instalacji zobligowali się dwaj Panowie Henryk i Zbyszek, którzy wpadli na kilka dni do Tary. W sumie to nie mieliśmy za wiele materiałów, ale dzięki ich wspaniałemu talentowi udało się zrobić bardzo przyzwoitą i rzetelną instalację. Założyli nowe punkty światła, nowe włączniki i nareszcie nie będzie wiszących kabli i starych zniszczonych lamp. Henryku i Zbyszku serdecznie dziękujemy.
- Kolejnym krokiem była gruntowna zmiana ustawień ścian ze względu na zamknięcie osobnego wejścia do kuchni i połączeniu jej ze świetlica tworząc tym samym aneks kuchenny oddzielony od świetlicy ladą. Praca przy świetlicy trwała trzy dni, zabawy było przy tym, co niemiara, a najwięcej przy malowaniu gdzie nasi wspaniali wolontariusze oprócz pomalowania ścian, wymalowali też siebie.. Po kilku dniach pracy powstał bardzo estetyczny kompleks jadalniany z drewnianymi stołami i ławami zwany młodzieżówką.