Jak już przeczytaliście w naszych relacjach z poprzednich lat, zauważacie, że Fundacja Tara przygotowywała rokrocznie inne działania na targu w Skaryszewie. Wstępy 2017. Scarlett zaapelowała do wszystkich organizacji w Polsce, do ludzi, którzy nie zgadzają się z zabijaniem koni w rzeźniach.
Przygotowanie do tak wielkiej akcji, jaka odbyła się w tym roku w Skaryszewie zajęło nam kilka miesięcy.
Prawnik konstytucjonalista, z którym współpracujemy już od ok. dwóch lat miał ręce pełne roboty. Wysyłaliśmy pisma do wszystkich najwyższych urzędów państwowych w tym kraju. Prosiliśmy o kontrolę targowiska i o nadzór nad samym targiem. W międzyczasie byliśmy w ścisłym kontakcie z Parlamentarnym Zespołem Przyjaciół Zwierząt (jeździliśmy na spotkania)
przedstawialiśmy sprawę osobiście i na piśmie w Najwyższej Izbie Kontroli
W kolejnym międzyczasie informowaliśmy wszelkie możliwe media o tragedii polskich koni na targu w Skaryszewie. Media weszły w sprawę tego targowiska duszą i ciałem. Logistycznie mieliśmy zapięte wszystko na ostatni guzik. Dzisiaj możemy powiedzieć, że ten etap działań jest już za nami.
Targi końskie w Skaryszewie istnieją od wielu lat. Fundacja Tara przygotowała frontalny atak na to miejsce skąpane w krwi koni. Pragniemy zaznaczyć, że Fundacja Tara od wielu lat „objęła patronatem” targ koni w Skaryszewie.
Rokrocznie jeżdżąc na Wstępy, zawsze wykupujemy tam konie i nagłaśniamy to miejsce kaźni.
W wyniku naszych działań na targu w Skaryszewie powstały oświetlone wiaty, utwardzono teren z dojściem do wody. W nocy i w ciągu dnia na targu pracują lekarze weterynarii, policja, straż pożarna i inne służby, co w minionych latach nie miało miejsca, a sam targ odbywał się na skaryszewskich polach. Nasze działania w tym miasteczku będą trwały tak długo, aż doprowadzimy do tego, że targowisko dla koni wywożonych na rzeź będzie zlikwidowane. Skaryszew 2017 – nigdy wcześniej to targowisko nie było oblężone przez tak dużą ilość obrońców tych zwierząt (blisko 200 osób). Na apel Tary przyjechały organizacje prozwierzęce i prywatne osoby z Polski i z zagranicy, by uratować przed transportem i rzezią jak najwięcej koni.
Wiele organizacji i osób prywatnych otworzyło zbiórki na wykup koni. Ludzie natychmiast zareagowali i wpłacali pieniądze by uratować jak największą ilość tych zwierząt. Ponad 150 koni zostało wywiezionych z targu do bezpiecznych domów. Do Skaryszewa przyjechało wielu przedstawicieli różnych mediów, którzy tym razem relacjonowali na żywo to, co się działo i przedstawili przerażającą prawdę tego targowiska.
W Polsce do tej pory nigdy nie odbyła się tak wielka akcja „odbicia” skazanych na śmierć żywych istot. Wszystkie konie żyją tylko dzięki Wam. Chylimy przed Wami czoła razem z 63 końmi, które co do jednego przyjechały do Tary i tutaj pozostaną do końca swoich długich dni.
Wielu z Was było pierwszy raz na tego typu targu.
Rozumiemy Wasz szok i niewiarę w to, co się dzieje obok Was.
Byliście świadkami potwornej tragedii, która dotyka setki tysięcy polskich koni. Wierzymy, że będziecie razem z nami walczyć o uratowanie wszystkich polskich koni poprzez zmianę ustawy, ponieważ uwierzcie – choćbyśmy cały czas wykupywali konie z targów i od handlarzy na taką skalę, jak w 2017r. w Skaryszewie to uratowalibyśmy tylko niewielki procent skazanych na śmierć polskich koni. Od lat piszemy o tym, że Polska hoduje najwięcej koni na rzeź w Europie. Na co dzień nie widzicie tych pięknych zwierząt, ponieważ są schowane przed ludzkim okiem w śmierdzących komórkach, na łańcuchach – tam się rodzą i tam są tuczone w jednym tylko celu – na rzeź.
Tara przygotowała wielką akcję ratowania koni na targu w Skaryszewie w 2017. Rozpętała rewolucję, która ma doprowadzić do zmiany ustawy, która będzie miała zapis „koń jest zwierzęciem towarzyszącym” – a to będzie oznaczało, że w kraju, w którym walczyli ułani, husaria, rycerze, nie będzie można zabijać wiernych towarzyszy naszych przodków i nas samych, w polskich rzeźniach i wywozić ich w masakrycznych transportach na ubój do zagranicznych rzeźni.
Abyście zrozumieli, jak wielką gehennę przechodzą przed śmiercią konie i jak mocno musimy walczyć o zmianę ustawy. Podsumowujemy akcję – manewry skaryszewskie 2017.
Fundacja Tara dzięki pomocy ludzi wykupiła 63 konie. Czemu Tara nie wykupiła ich wszystkich na targu w Skaryszewie, tylko płaciła bajońskie sumy za konie wywiezione już do obcego kraju (Ganesza i Gandhi targ w Skaryszewie – Rumunia) i konie, które zawieziono do rzeźni? Bardzo zależy nam na tym, abyście zrozumieli, jak wyglądają w Polsce etapy handlu i transportu koni skazanych na śmierć. Musimy zaatakować z ogromną siłą, która będzie przedstawiała wolę narodu polskiego, a on mówi jedno – koń jest zwierzęciem towarzyszącym człowiekowi.
Wielomiesięczne przygotowania Fundacji Tara do tzw. Wstępów w Skaryszewie 2017 doprowadziły do tego, że:
- już przed targami media informowały o losie polskich koni i były cały czas z nami w trakcie trwania targu i po jego zakończeniu
- jeszcze nigdy nie udało się uratować ze Skaryszewa tak wielu koni (łącznie organizacje i osoby prywatne wykupiły ponad 150 koni z targu), w tym Tara wykupiła 63 życia, wszystkie konie żyją w Tarze, czekają na Wasze odwiedziny i na Waszą pomoc
- wiele osób w Polsce i na całym świecie dowiedziało się o Skaryszewie, o tym co się dzieje z polskimi końmi, o ich tragicznym losie
- Tara jako jedyna organizacja pomagała finansowo w wykupie koni stowarzyszeniom i osobom prywatnym do momentu, kiedy do Scarlett podszedł handlarz końmi, prosząc o pieniądze na wykup konia. Wtedy Scarlett zadała mu pytanie: „Sprzedaje pan tu swoje konie, dlaczego chce pan ode mnie pieniądze?” Na co on: „Jak dają, to trza brać”
- nawiązaliśmy kontakt z organizacjami prozwierzęcymi działającymi we Włoszech, Szwecji, Szkocji, Danii, Anglii, Francji, Czechach, Niemczech, Kanadzie…, wszyscy pisali o wielkiej akcji ratowanie koni w Skaryszewie. Poprzez to nagłośnili sprawę skali mordu polskich koni (Polska hoduje na rzeź najwięcej koni w Europie)
- w tym roku było na targu w Skaryszewie o wiele mniej koni niż w ubiegłych latach. O skomasowanych kontrolach policji, weterynarii, ITD informowaliśmy między innymi Ministra Rolnictwa, Głównego Lekarza Weterynarii, PZHK, władze Skaryszewa, polityków, którzy mogą pomóc nam zmienić ustawę, która zakaże zabijania koni w polskich rzeźniach i wywozu ich na rzeź za granicę. Handlarze końmi dostali informację (przecieki były), że będą bardzo duże kontrole transportów i samych zwierząt. W całej historii targu końmi w Skaryszewie, nigdy nie było tak mało koni na targu, co za tym idzie, doprowadziliśmy do tego, że targowisko w Skaryszewie przestało być największym targiem dla koni rzeźnych w Europie.
- wielu obrońców zwierząt (ok. 200 osób) przyjechało w tym roku na targ, by chronić te zwierzęta przed biciem, by dać świadectwo tego, że nie ma zgody na wywóz tych mądrych zwierząt na rzeź
- politycy zainteresowali się sprawą polskich koni
- drugiego dnia w Skaryszewie pozostał Komendant Straży Dla Zwierząt, Mateusz Janda, który informował nas o tym, co się dzieje na targu – że na sprzedaż wystawionych było niewiele koni przeznaczonych do hodowli
- ogromne zaangażowanie dzieci i młodzieży, które w szkołach same, z własnej woli organizowały prelekcje i zbiórki pieniędzy na rzecz wykupu i uratowania koni skazanych na rzeź.
Przedstawiliśmy Państwu walkę Fundacji Tara o zamknięcie targu w Skaryszewie pt. Wstępy w latach 2011 – 2017. Przedstawiliśmy Wam okrutne targowisko rozciągające się poprzez wiele lat na wielu hektarach okolicznych pól. Jeszcze kilka lat temu, w nocy na te pola zwożono kilka tysięcy koni. Tam podjeżdżały tiry i wozy rzeźnickie, tam przy wrzaskach pijanych handlarzy trwały załadunki do rzeźnickich wozów. Poprzez działania Fundacji Tara i wielu obrońców koni doprowadziliśmy do tego, że targ w Skaryszewie nie jest już największym targowiskiem dla koni rzeźnych w Europie.
Teraz nie możemy pójść na ustępstwa. To jest ten moment, żeby zlikwidować to targowisko. Raz na zawsze!