Świąteczna pomoc

Huragan uszkodził dachy stajni, zdemolował ogrodzenia dla zwierząt, czas przed świętami i w trakcie dodatkowo był walka z aurą. Śnieg, deszcz, wiatr, grad, słońce , śnieg… i tak na okrągło. Wielkanoc to czas rodzinnych spotkań, dlatego nasza tarowa ekipa była mniejsza – choć nie do końca. Pomimo szalejącej aury, do Tary przyjechało, jeszcze przed świętami, wielu słonecznych ludzi. Śmiechem, zaangażowaniem, wręcz odpychali wiatry i bure chmury. Byłoby nam bardzo ciężko, gdyby nie Oni.
Kasiu, Marleno, Urszulo, Weroniko, Magdo, Bogusiu, Arku, Wojtku, Sebastianie otoczyliście opieką tarowe zwierzęta, ciężką, ciężką pracą od samego rana. Nam daliście wytchnienie i cudowne gorące posiłki okraszone ciastem.
Pomimo znowu ciężkiego dla nas czasu, te minione święta były jednym z cudów magii świąt.

 

Wolontariat

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij