Świt ur. 03.04.2010, w Tarze od 2011

Zobacz więcej koni do adopcji →

Świt

Opowieść o tym jak trafił do Tary to też opowieść o ludziach – o tym jak okrutni niektórzy potrafią być dla zwierząt i o tym jak wiele jesteśmy w stanie zrobić, żeby je uratować. Na prośbę „normalnych” ludzi Scarlett pojechała sprawdzić warunki w jakich trzymane są konie w jednym z wielu gospodarstw.

Świt i pozostałe konie, którym przyszło żyć w tym miejscu od czasów źrebięcych traktowane były jak ,,ścierwo’’, tak mówił do nich właściciel, tak mówiły jego dzieci. Konie trzymane były w maleńkich cuchnących komórkach, stały nieruchomo na krótkich łańcuchach. Kiedy ludzie wchodzili przymykały oczy od oślepiającego je w ciemności światła, kuliły się, zrezygnowane czekały na to, co może się wydarzyć.

Tak, były bite… I to nie tylko przez „gospodarza”, nauczył on swoje dzieci tak samo traktować zwierzęta. Na oczach Scarlett dziecko nie zawahało się uderzyć koni grubym kijem opartym o ścianę, jej brat kopnął w brzuch jedno ze zwierząt, a te nawet nie drgnęły. Nie wychodziły na dwór, po co, lada moment miał przyjechać po nie handlarz.

Zawiadamianie wszelkich służb mijało się z celem, zanim by zareagowali lub wyegzekwowali skutki przeprowadzonej kontroli, konie i tak byłby już sprzedane handlarzowi. Nie było czasu na przeprowadzenie zbiórki, pozostawało dzwonić do wszystkich znajomych i prosić o pożyczkę. Udało się, nie pierwszy i nie ostatni raz, udało się…
Kiedy Scarlett z przewoźnikiem pojechali wykupić te dwa życia, zwierzęta mile ich zaskoczyły, pozwoliły się załadować do przyczepy bez większej szarpaniny, tak jakby wiedziały, że odzyskują wolność.

Nie odbyło się jednak bez niespodzianki. Jak powiedzieli wolontariusze Tary: „Nikt nie mówił, że będzie łatwo”. W momencie, kiedy właściciel otrzymał pieniądze za konie i trzymał je już w garści, zadowolony powiedział do Scarlett: „Paniusia pójdzie ze mną” Poszła. Po przeciwnej stronie domu była drewutnia, jakieś wiaty i mała drewniana komórka. Gospodarz otworzył drzwi, a tam co? – Kolejne dwa konie, kolejne przyczepione do łańcuchów. „Paniusia je kupi, będzie po problemie”.

Co zrobilibyście w takiej sytuacji? Dzwonilibyście do wszystkich z prostym pytaniem: „Czy możesz pożyczyć nam pieniądze? Teraz!”. Pewnie tak, bo nie jest prosto ani łatwo patrzeć na cierpienie, nie jest łatwo odwrócić się i temu zwierzęciu powiedzieć: „ nie mogę Ci pomóc” . Odejść i uznać, że sprawy nie było. Tym razem pomogła nasz Wolontariuszka Justyna. Pożyczyła całą kwotę, mimo że zostało jej jeszcze 28 lat spłaty kredytu za kawalerkę. Teraz, za karę że kocha, jedna z klaczy otrzymała imię na cześć „wariatki” – Ju-styna, Ju-trzenka.
Nowe cztery konie, wyszły z ciemności, chcemy by imiona, które im nadaliśmy, dały nadzieję na lepszy los, bo imię jest symbolem.

Ogierek z uszkodzonym kręgosłupem to nasz Świt. Razem z nim przyjechała kara Jutrzenka, gniada Poranek (również z problemami z kręgosłupem) i gniada Zorza.

Oto kolejna „akcja” pomocy zakończona sukcesem. Nowe konie Tary, przez kilka godzin biegały i tarzały się jakby bez końca, oszołomione – uczą się poznawać świat – a on jest taki wielki, nawet wiatr powodował zdziwienie na pyskach koni.

Drodzy Państwo, czym jest Tara bez Was, czy moglibyśmy istnieć? Czy setki zwierząt w Naszym schronisku bylibyśmy w stanie nakarmić bez Was? Rzesza wolontariuszy, którzy przyjeżdżają i remontują, budują, sprzątają stajnię – czy moglibyśmy istnieć bez nich? Czy moglibyśmy ratować skatowane skazane na śmierć zwierzęta bez Was?
Czym jest Tara?

To przede wszystkim złączone serca i dłonie, to głośne Niewykrzyczane w stronę ludzkich bestii. Choć z drugiej strony to ciągle zrujnowane schronisko w starym folwarku, gdzie tak mocno biją ludzkie serca.
Zachęcamy do dołączenia do przemiłego grona Rodziców Chrzestnych 🙂

Aktualni opiekunowie:

  • Monika i Mariusz Goetze
  • Katarzyna i Sławomir Doroszko
  • Marta i Nadia
  • Katarzyna Raj wraz z dziećmi: Dawidem i Nikolą
  • Gabi Prus z Łodzi

Adopcje wirtualne:
Zobacz więcej koni do adopcji →
adopcje@fundacjatara.info

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij