Wszystkie konie dojechały wczoraj późnym wieczorem bezpiecznie do domu. Przewoźnik jechał powoli i ostrożnie, dlatego trwało to tak długo. Na zdjęciu jeden z wykupionych źrebaków. Widać „kantar” zrobiony przez właściciela z sizalowych sznurków, którymi związuje się worki ze śmieciami. Na zdjęciu nie widać rany, którą źrebak ma na szyi od tegoż „kantara”.