Tybet szuka Opiekunów

Koniec marca 2017 r. Przez bramę Tary wjechał właśnie transport z końmi wykupionymi z rzeźni. Ten miał być ostatni. Byliśmy pewni, że będzie w nim kary źrebak – ten, który w tym strasznym miejscu cały czas odwracał się do nas i patrzył… Widać to wyraźnie na nagraniu z rzeźni

 

 

Czekaliśmy na tego konika. Jednak okazało się, że nie było go w przyczepie. Przyjechały dwa inne, drobne źrebaczki (Jorika i El Corazon), których nie widzieliśmy w rzeźni. Jak się później okazało, były tam jeszcze inne pomieszczenia, w których trzymali konie. Jednak w głowach cały czas mieliśmy spojrzenie Tybeta. Skontaktowaliśmy się z osobą, która pomagała nam wykupić konie, jednak okazało się, że w rzeźni jest kontrola i nie sprzedadzą nam stamtąd koni. Bardzo nam zależało na uratowaniu tego źrebaka, nie odpuszczaliśmy. Po kilku dniach dostaliśmy informację, że konik żyje, możemy go kupić ale będzie już drożej kosztował.

On tak patrzył… Nie mogliśmy go zostawić…

Po wielu dniach oczekiwania wreszcie Tybet przyjechał do Tary. Wreszcie był bezpieczny! Kamień spadł nam z serca.
Choć bardzo baliśmy się o tego konika i długo na niego czekaliśmy było warto. Dzięki temu udało nam się wykupić z rzeźni więcej koni.
Tybet do końca swoich dni będzie mieszkał w Tarze wśród swoich końskich i ludzkich przyjaciół. Jest bardzo nieufnym koniem. Niby chce podejść, nawiązać kontakt z człowiekiem ale w ostatniej chwili kładzie uszy i odskakuje, boi się ruchu ręki. Trzeba z nim spędzić sporo czasu, żeby pozwolił się dotknąć, podrapać pod grzywą.. Ale wiemy, że niedługo odzyska zaufanie i będzie potrafił okazać swoją miłość i wdzięczność za uratowanie życia.

Pokochajcie tego miłego, nieśmiałego konika, zaopiekujcie się nim wirtualnie. Przyjeżdżajcie do niego do Tary, niech wie, że teraz będzie spotykał już tylko dobrych ludzi.

Kontakt w sprawie adopcji Tybeta: adopcje@fundacjatara.info

Tybet jest 53 koniem, którego Wam przedstawiamy, wykupionym w tegorocznych manewrach skaryszewskich, w których wspólnie uratowaliśmy 63 konie i 2 osiołki.

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij