Drodzy Państwo, przedstawiamy kolejne konie wykupione w trakcie skaryszewskich manewrów.
Te dwie przepiękne klacze zostały wykupione bezpośrednio z rzeźni. Zasady Tary są bardzo proste, jednymi z nich jest to, że konie wykupione bezpośrednio z transportu czy spod noża otrzymują u nas nowe imię.
Nowe życie – nowe imię.
Tam, w rzeźni, patrząc im w oczy prosiłam „Tego, który się mną opiekuje”, aby mi pomógł wykupić życia tam zgromadzone. Wszystkie. Pierwsze, o które zawalczyłam, były klacze przedstawione w dzisiejszym materiale. Często w życiu jest tak, że to co jest tak bardzo nierealne udaje się. I tak stało się tym razem. W rzeźni zgromadzonych było 13 koni, w międzyczasie dowieziono 4 źrebaki, które też udało nam się wykupić – w sumie Tara wykupiła 17 koni bezpośrednio z rzeźni. Dzisiaj przedstawiamy Wam kolejne konie wykupione w trakcie skaryszewskich manewrów. Otrzymały imiona: kara – Estrella Del Northe (Gwiazda Północy), gniada – Sayani (kochana). Imiona zawsze rodzą się w trakcie poznania. Estrella Del Northe jest klaczą starej rasy typu śląskiego, takich koni w Polsce już jest bardzo mało. Piękna i dumna.
Sayani, jak już wiecie to imię oznacza „kochana” i taka właśnie jest ta duża, piękna klacz. Łagodna, wrażliwa, delikatna, przytulaśna…
Te dwie klacze były w rzeźni i miały być zjedzone przez ludzi. Czy ludzie zdają sobie sprawę z tego, co jedzą? Pomijamy, że chcieli zjeść konie… Ale te klacze, jak i źrebaki, które stały obok nich są ciężko chore. Tych, którzy chcieli zjeść ich ciała przerobione na mięso, raczej to nie obchodzi. Chore płuca, oskrzela, ropa płynąca z nozdrzy…
Drodzy Państwo, razem z tymi dwiema klaczami przedstawiliśmy Wam 40 koni wykupionych w trakcie skaryszewskich manewrów, a jak wiecie wykupiliśmy ich 63 plus 2 osły. Jutro przedstawimy Wam kolejne konie.
Prosimy, zaopiekujcie się Estrellą Del Northe i Sayani, zostańcie ich Opiekunami Wirtualnymi. Kontakt w sprawie adopcji: adopcje@fundacjatara.info
