Wreszcie dotarł do Tary , a mowa tu o Muminku , który został wykupiony z Bodzentyna, jednak ze względu na bardzo zły stan musiał przejść rekonwalescencje, w stajni Pani Nadii gdzie pod okiem weterynarza wykaraskał się z poważnej choroby dróg oddechowych. Imię Muminek pasuje do niego jak ulał. Po przyjeździe Muminek został umieszczony na padoku koło Łagodnej by zapoznał się z otoczeniem. Po krótkiej chwili gdy się już oswoił , okazało się że ma on „misiowy” charakter , który nakazuje mu przytulić się do człowiek i oczekiwać na głaskanie, a gdzie człowiek się pojawi tam i on podąża.