Zaginął koń – prośba o pomoc

ZAGINIONY KOŃ !!!
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!!

Niedawno napisała do nas Edyta. Zapragnęła zaopiekować się wirtualnie jednym z tarowych podopiecznych koni, by pomóc fundacji w jego utrzymaniu. Podczas wymiany wiadomości dowiedzieliśmy się, że dziewczyna ta opiekowała się kiedyś jednym, bardzo wyjątkowym dla niej koniem, lecz ich wspólna historia zakończyła się brutalną rozłąką. Właściciel konia sprzedał go handlarzom i ślad po nim zaginął. Edyta długo go szukała, ale bez efektów, nigdy jednak nie przestała mieć nadziei, że kiedyś znów ujrzy swojego końskiego przyjaciela. Zaoferowaliśmy Jej pomoc w odnalezieniu tego konia, bo wielokrotnie się przekonaliśmy, że warto walczyć – i zawsze walczymy do samego końca.
Mamy ponad 18.700 fanów – może ktoś z Was spotkał na swej drodze karego Tornado? Oto wiadomość od Edyty, prosimy, przeczytajcie ją:

„Witam wszystkich,
Poszukuję konia, lub jakiejkolwiek informacji z nim związanej. Tornado – bo tak ma na imię moja zguba, jest wałachem SP, maści karej (bez żadnych białych dodatków), kiedy ostatni raz go widziałam, jego grzywa była przycięta na irokeza – jest dosyć sztywna i bardzo gęsta. Nie jestem w stanie dokładnie określić wzrostu konia, ponieważ nigdy go nie mierzyłam, ale będzie to przedział 160-165 cm w kłębie. Cechy szczególne to – blizna po rozcięciu na lewej łopatce (widoczna na zdjęciu) oraz małe blizny w okolicach oka (również na zdjęciu widoczne). Oprócz tego Tornado nie posiada jednego zęba. Koń przez całe swoje życie przebywał w Męcince (jest to gmina położona na dolnym śląsku, niedaleko miast: Legnica, Złotoryja, Jawor). Nigdy nie pracował w szkółce jeździeckiej, trzymany był w prywatnej stajni. Był koniem płochliwym i często bał się 'byle czego’, był nie ufny do obcych osób – czasami nawet podgryzał. Dla osoby która zajmowała się nim codziennie był bardzo wierny i oddany. Ogólnie był bardzo grzeczny, spokojny oraz opanowany podczas jazdy pod siodłem. Bardzo zależy mi na odnalezieniu tego konia, ponieważ był to mój najlepszy przyjaciel, bardzo chciałabym go odnaleźć i, jeśli byłaby taka możliwość, odkupić. Koń został niestety sprzedany pod moją nieobecność (nie byłam właścicielem, ale zajmowałam się nim przez 5 lat). Były właściciel sam nie wie dokąd sprzedał konie (wraz z Tornadem sprzedane zostały jeszcze 3 inne konie – klacze). Twierdził. że umówił się z handlarzami, ale nie wiedział kim Oni są ani dokąd zabiorą konie, zależało mu jednie na szybkiej sprzedaży… Konie zostały sprzedane prawie dwa lata temu (maj/czerwiec -miną dwa lata). Starałam się przeszukiwać na bieżąco ogłoszenia o sprzedaży koni, ale nigdy na nic nie natrafiłam, a z racji tego, że od jakiegoś czasu przebywam za granicą, było mi trochę trudniej. Zdaje sobie sprawę, że minęło naprawdę sporo czasu, ale wierze, że może jeszcze jest jakaś nadzieja na odnalezienie mojego przyjaciela, mojego Tornado.

Jeśli ktokolwiek ma jakieś informacje na jego temat, bardzo proszę o kontakt poprzez maila – boxerek3@gmail.com

Z góry dziękuje !!”
W skrócie:
TORNADO
KARY WAŁACH SP
DWA LATA TEMU MIAŁ NA GRZYWIE IROKEZA (jak na zdjęciu)
BRAK JEDNEGO ZĘBA
BLIZNA NA LEWEJ ŁOPATCE I W OKOLICACH OKA
OSTATNIO WIDZIANY: Męcinka na Dolnym Śląsku (niedaleko Jawora, Legnicy, Złotoryi)

Fakt, minęło już sporo czasu, jednak zawsze warto mieć nadzieję – będziemy bardzo wdzięczni za jakiekolwiek informacje na temat tego konia. Jeśli jest chociaż cień szansy na to, że nie trafił do rzeźni, warto go szukać!

PROSIMY, UDOSTĘPNIJCIE TO DALEJ!

 

Koń Tornado

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij