Po połączeniu kilku grup koni zwolniliśmy trzy padoki. Na jednym z nich zamieszkały ośliczki Gabi i Wera. Pierwsza rzecz, jaką zrobiły po wejściu na nowy teren, to tarzanie. Kiedy już nabrały odpowiedniego zapachu, Gabi puściła się w galop rycząc na cały głos tak, że konie wszystkie konie z pobliskich padoków podbiegły do ogrodzeń, sprawdzić co się dzieje. Werze niestety nóżki nie pozwalają na takie wariactwa ale też jest bardzo zadowolona z przeprowadzki.
(kk)