Uzupełniamy informację o pierwszej turze wolontariuszy z IBO, co prawda wyjechali już spory kawał czasu temu, ale w tym całej kołomyi wakacyjnej, po prostu brak nam wolnego czasu na uzupełnianie wiadomości i czasem coś umyka. Jest to krótkie sprawozdanie drugiego dnia pobytu.
Drugi dzień pobytu w Tarze wolontariuszy z IBO zaowocował konkretnymi efektami, dzień został rozpoczęty od uzupełnienia wody zwierzętom (2 osoby), pomocy przy rozdawaniu jedzonka dla podopiecznych Tary, koszeniu trawy. Po wykonaniu wszystkich porannych obowiązków, przyszedł czas na prace fizyczne. Grupę podzieliliśmy na kilka części, jedna ekipa myła wiaderka, których używamy do magazynowania ryżu, druga część ludzi budowała ekran osłaniający miejsce ogniskowe, dwie osoby przyklejały literki do nazwy – podstawy, która będzie kierowała ludzi do Tary (drogowskaz).
Ponieważ jest to wolontariat a nie obóz pracy (jak podkreślamy za każdym razem) z powodu pogody, za obopólnym porozumieniem zmieniliśmy trochę czas pracy wprowadziliśmy dla tej grupy model hiszpański tzn. rano praca do 12 później, w godzinach największego żaru, sjesta do godziny 17 i później następny etap pracy, oczywiście jak napisaliśmy wcześniej obowiązuje to tylko wolontariuszy, nas niestety nie.