W dniu dzisiejszym odwiedzili nas wychowankowie Z.P.R z Brzegu Dolnego, na ich temat rozpisywaliśmy się już szeroko w wielu wiadomościach. Jednakże dzisiaj prezentujemy również Państwu myśli, uczucia tych młodych ludzi przelane na papier.
- Damian – Jeżdżę do Tary po to by pracować, jeżdżę do Tary, jest bardzo fajnie i fajnie się pracuje. Jest też dużo zwierząt takich jak psy, konie, koty i dalej. Co mi daje praca w Tarze , daje to że nie siedzę w ośrodku i tez punkty plusa.
- Krystian – Ja byłem w tarze pierwszy raz i mi się bardzo podobało, pojechałem tam dlatego, bo szkoda mi tych zwierząt i w ogóle. Wyjazd do Tary dał mi taką satysfakcję że pomogłem ludziom którzy założyli tę Fundację. Praca tam jest łatwa, ale jak to każda praca. Praca w Tarze jest przyjemna bo na świeżym powietrzu i są tam piękne widoki.
- Oscar – W Tarze byłem 2 razy. W Listopadzie , później w Marcu. Lubię tam jeździć ponieważ nie mógłbym cały czas siedzieć w ośrodku, a schronisko ze zwierzakami jest całkiem fajne. Często jest tam dużo pracy, chociaż dla zwierząt to Itak czasem pracuję by nie zwieść Pana Miłego i otrzymać 50 punktów. Bardzo lubię tam jeździć
- Robert – Nazywam się Robert do Tary jeżdżę już rok i w Tarze mi się bardzo podoba jest dużo do roboty, ostatnim razem rozwalaliśmy zagrody. Do Tary jeżdżę bo mi się tam podoba jest wesoło i przyjemnie. Jeżdżę do Tary , bo w schronisku szybko leci czas.
- Sebastian – Do Tary jeżdżę od Listopada. Najbardziej podobają mi się zwierzęta. Jak jechałem pierwszy raz trochę się wstydziłem. Jak jeżdżę to się czuje jak nie byłbym w ośrodku. Lubię tam jeździć ponieważ mogę rozładować swoją energię. Podoba mi się także budowanie i rozwalanie różnych zagród dla koni.
- Szymon – Jeżdżę do tary dlatego że mam czasem ochotę popracować, wyjść z ośrodka, chcę poczuć satysfakcję że mogłem komuś pomóc. Daje mi to chwilę bez myślenia o domu i chęci ucieczki. Mam czasem również chęć i zapał do pracy. Lubię się ruszać ponieważ zanim trafiłem do ośrodka grałem rok w koszykówkę, w klubie męskim oraz w swej szkole. Lubię również zwierzęta i przyjemną atmosferę. Chciałbym jeździć tam częściej chociaż jest to niemożliwe. Można się wyładować, gdy jest coś do rozłożenia. Bardzo mi się tam podoba o ogólnie jest dobrze.
Patrząc na upływający czas i ilość przyjazdów do Tary, patrzymy z nadzieją na przyszłą współpracę, rozwinięcie jej poprzez inne zajęcia, z obustronną korzyścią.