Ganesza jest w szpitalu , czekamy na wyniki badań
Tym czasem przypominamy wam historię tej pięknej klaczy
Ganesza powrót do Polski
Ganesza i Gandhi – powrót do Polski
Siłą wypchnięte z wozu, potykając się po drodze o trap musiały wyskoczyć na bruk skaryszewskiego targu. Przywiązane do poręczy z przerażeniem patrzyły na inne konie przywiązane tuż obok, krzyczące w rozpaczy o pomoc.
Ganesza i Gandhi
Długo wieźli je na skaryszewski targ. Tam wiele godzin były świadkami wyładunków i załadunków swoich przyjaciół. Później to one zostały załadowane do przyczepy i wywiezione daleko, poza granice Polski, aż do Rumunii. Jaki los je czekał…
Ganesza trafiła do Tary z targu w Skaryszewie, jednak musieliśmy jechać po nią aż do Rumunii. Ganesza w Skaryszewie została kupiona przez rumuńskiego handlarza, razem z Gandhim, którego szukaliśmy już wcześniej. Na szczęście dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się uratować tę niezwykłą klacz. Ganesza jest przepiękna, a jej charakter bardzo stanowczy. Nie znosi sprzeciwu wśród innych klaczy na padoku, to ona pierwsza musi być schowana do stajni. Trzeba być przy niej czujnym, żeby przypadkiem nie podpaść.