Jak dobrze być koniem
Jak dobrze być koniem, gdy trawa zielona,
wiatr grzywę i ogon rozwiewa.
Pod jeźdźcem swobodnym przepięknie być koniem,
gdy siano i słoma jak dywan.
Przyjemnie być koniem w stajence zacisznej,
lub stąpać w paradnym zaprzęgu,
gdy nawet wędzidło złe trochę cię ciśnie
a cugle ściągnięte też tęgo.
Gdy wozy z ładunkiem po żniwach wracają
do domu, też dobrze być koniem.
Dziecięce uśmiechy, gdy wozisz je, grają
i niosą się hen w dal na błonie.
Bo kiedy przeminie twa młodość, mój koniu
i z wiekiem utracisz swe siły,
do ciężkiej cię pracy niech nikt już nie goni,
woź dzieci, by się pobawiły.
Tym koniom, co w drogę ostatnią, bez wody,
w transporcie pojadą daleko,
niech niesie ten wierszyk ich losu osłodę.
Nie wszystkich zły los może czeka.