Targi Skaryszewskie – pomimo uśmiechniętej gawiedzi, która je zwiedza, pomimo ludowych kapeli, te targi są dla ludzi kochających konie miejscem strachu i śmierci.
Już rozkładają się straganiarze, już w kotłach gotuje się mięso a nad dymem wędzą kiełbasy, już stoi pierwszy pusty samochód, oczekujący na jeszcze żywe, ale już martwe konie. Widok przygnębiający, ale też niepozwalający spocząć w walce by koniom został nadany status zwierzęcia towarzyszącego.