Zobacz więcej koni do adopcji →
Walentego spotkaliśmy na targu końskim w Skaryszewie. Dwa przerażone źrebaki stały uwiązane krótko przy rurce, obok dużych koni. Obce sobie konie, poustawiane bardzo blisko siebie, w nowym miejscu, wśród krzyków i ogólnego zgiełku są bardzo zestresowane, dlatego często gryzą się, kopią i przepychają pomiędzy sobą.
Walenty był bardzo wystraszony, klacz koło której stał coraz próbowała go z nerwów ugryźć albo kopnąć. Nie wiedział co się dzieje, szarpał się na krótkim uwiązie, próbując się uwolnić. Jego przerażony, błagający o pomoc wzrok szczególnie ścisnął serce Agnieszki Włodarczyk, która w tym roku była po raz pierwszy w Skaryszewie. Aktorka pomogła w wykupieniu źrebaka i to właśnie ona nadała mu imię Walenty, ponieważ nowe życie zaczął w dniu św. Walentego – targ rozpoczął się w nocy z 14 na 15 lutego.
Konik został przywieziony z innym ogierkiem. Widać było, że towarzysze niedoli zżyli się ze sobą. Nie mogliśmy więc ich rozdzielić i tym sposobem obydwa zostały wykupione i przyjechały do Tary.
Bardzo często konie, wykupione ze Skaryszewa chorują po przyjeździe do domu. Często są hodowane w zamkniętych, dusznych pomieszczeniach. Po raz pierwszy wychodzą na dwór, kiedy są przewożone na targ. Nieprzyzwyczajone do wiatru, chłodu, deszczu przeziębiają się. Tak też było z Walentym.
Przysporzył nam trochę zmartwień swoją chorobą. Miał katar, gorączkę i przez kilka dni nie chciał jeść. Podsuwaliśmy mu pod nos różne smakołyki – owies, musli, mieszanki, jednak konik zjadał tylko niewielki kęs. Na szczęście po kilkudniowej kuracji lekami dolegliwości przeszły, Walenty odzyskał apetyt i energię do zabawy, którą bardzo dobrze wykorzystuje ganiając po padoku z pozostałymi dwoma „skaryszewiakami”.
Walenty przyjechał do Tary ze Skaryszewa razem z klaczą Soleil i dwoma innymi źrebakami. Początkowo Scarlett planowała wykupienie dwóch koni. Dzięki Waszej wrażliwości i pomocy udało się uzbierać pieniędzy na cztery. Ale to dopiero początek ich nowego życia. Zwierzęta w Tarze utrzymywane są wyłącznie z darowizn ludzi o wielkich sercach. Prosiliście nas o uratowanie tych koni. Teraz my prosimy Was o pomoc w zapewnieniu im wszystkiego, czego potrzebują do życia.
Historia Walentego:
- Klaudia, Wrocław
- Mirte Huysmans, Belgium
- Monika i Mariusz Goetze
- Ola Rak, Warszawa
- Krzysiek z Boszkowa
- Katarzyna
- Monika Downar
- Marzena Jasińska
- Klasa 8 Szkoły Podstawowej Integracyjnej w Świebodzicach z wychowawczynią Justyną Gąsior
- Lilla Dróżdż
Adopcje wirtualne:
Zobacz więcej koni do adopcji →
adopcje@fundacjatara.info