Pastwiska to normalne miejsce pracy, nie mamy już nadziei na to, że kupimy 2 barakowozy – tzw. domy pastwiskowe. Jednak cały czas prosimy o wsparcie i pomoc, jednego barakowozu. Jak wiecie nasze konie na pastwiskach, są całodobowo od wiosny do jesieni pilnowane. Tam muszą być ludzie, którzy 4 razy na dobę, obchodzą i sprawdzają pastucha, obserwują i liczą konie, nalewają wodę do wanien, itd. Wszyscy wiemy, że aura bywa różna, nie zawsze pięknie świeci słońce, czasem pada deszcz i wieje wiatr. Wszyscy, którzy pełnili dyżury w poprzednich latach na pastwiskach, doskonale pamiętają mokre ubrania schnące w chłodnym baraku. Barakowóz to sypialnia, kuchnia, jadalnia. Toaleta to szpadel a prysznic to wąż, z którego leci woda. Z całego serca dziękujemy.
- 20 zł – Monika P. z Piły
- 100 zł – Aleksandra J. z Warszawy
- 20 zł – Marzena K. z Przeczowa
- 20 zł – Daria P. z Piły
- 200 zł – Waldemar B. z Pogórza
- 25 zł – Tomasz S. z Kalisza
Razem 385 zł
Kochani tak szybko zareagowaliście na naszą prośbę, wielkie pokłony w Waszą stronę. Jeden barakowóz, ten tańszy (bez transportu) kosztuje 4300 zł( z transportem więcej)
Nasz stary barakowóz, w trakcie transportu może pogubić ściany, chociaż od kilku lat, tuż przed sezonem ciągle go łatamy.
Jeśli będziemy mieli nowy barakowóz ten stary postaramy się podremontować własnymi siłami i możliwe, że będzie służył, jako kurnik dla dużego stada, ostatnio uratowanych kurek (więcej informacji o nich w kolejnych postach) Kurki tymczasowo rezydują w miejscu przeznaczonym na magazynowanie jedzenia dla koni, ponieważ nie posiadamy dużego kurnika.
Zawsze nam pomagaliście, przecież to dzięki Wam już od dwudziestu lat, ratujemy zwierzęta.
Teraz bardzo prosimy o „dom” dla pastuszków.
Kurkom piórka pomalutku odrastają, dlatego mamy trochę czasu na budowę kurnika, dużego wybiegu i …wielu, wielu innych prac budowlanych.
Serdecznie dziękujemy Tara