Wielu z Was pyta nas jak czuje się Corr.
Trafił do Tary 3 miesiące temu. Wychudzony, apatyczny, wystraszony. Do tego problemy z kręgosłupem, końcówka przebytej infekcji. Martwiliśmy się, że przed nami długie leczenie. Jednak Corr szybko doszedł do dobrej formy. Teraz, kiedy ma spokój, nie musi pracować i nikt nie wsiada na jego chore plecy, rozkwita i ma coraz lepszą kondycję oraz nastrój.
Spójrzcie na zdjęcia i sami oceńcie jak ma się Wasz kary Przyjaciel.
Brakuje mu tylko jeszcze kolejnych cudownych Opiekunów, który zakochają się w nim bez pamięci i pomaga nam o niego zadbać!
Adopcja wirtualna:
Piszcie śmiało: adopcje@fundacjatara.info