Kochani,
Piszecie, pytacie o Miłą – kucyczkę którą miesiąc temu przywieźliśmy do Tary z gospodarstwa, gdzie była bardzo zaniedbana.
Miłka mieszka teraz na padoku z Mgiełką. Kucyczki dobrze się ze sobą dogadują, obydwie są stareńkie, schorowane i zaznały wiele krzywdy z rąk człowieka.
Miła czuje się coraz lepiej, jej stan powoli się poprawia, wygląda jużznacznie lepiej. Potrzebuje jednak specjalnej opieki – witamin, lekarstw i zabiegów weterynaryjnych. A przede wszystkim dużo ciepła i czułości. Jest bardzo ufna w stosunku do ludzi, mimo że została tak skrzywdzona. Lubi, kiedy się do niej mówi, nadstawia wtedy uszka i przejmująco patrzy swoimi wielkimi, smutnymi oczami.
Miła poszukuje wirtualnych opiekunów, którzy ją pokochają, przeleją co miesiąc choćby symboliczną kwotę na siano, marchewki i jabłuszka, które ona tak uwielbia. A może nawet od czasu do czasu przyjadą, pogłaszczą, spędzą z nią trochę czasu…
Miłą wirtualnie i nie tylko opiekuje się Bernadetta
Obecnie klacz otrzymuje ok. 30 zł na swoje utrzymanie.
Gorąco zachęcamy do partycypowania w Jej adopcji, bo kwota, którą Miła otrzymuje na dzień dzisiejszy, nie jest w stanie zaspokoić wszystkich podstawowych potrzeb.