Protest – Morskie oko

24.08.2014 r. w obronie koni wykorzystywanych do pracy ponad końskie siły stanęli ludzie myślący i czujący. Media określiły ich mianem „ekologów”, górale nazwali „oszołomami”. Starzy i młodzi, kalecy i zdrowi, szli obok koni nad Morskie Oko. Patrzyli na piękną przyrodę, chłonęli jej zapach, a gdy doszli do celu odpoczywali patrząc w lustro jeziora. Nie był to marsz forsowny, ponad ludzkie siły – była to przyjemność obcowania z naturą.

Jedna rzecz przesłaniała piękno tego miejsca – mamona.

Dzisiaj Morskie Oko oblegają pseudoturyści, ludzie, którzy zostawiają dużo pieniędzy – komu? Głupi ludzie, „ciągnący” w góry małe dzieci lub osoby starsze, mówią o sobie „Jestem Turystą i obrałem sobie cel wycieczki: Morskie Oko”.

Oto jak taką wycieczkę wspomina taki Turysta: „Wiele godzin jechałem w stronę celu mej wycieczki. Często stałem samochodem w korku. Dzieci wyły w samochodzie. Duchota i skwar. Po drodze brak toalety, tylko krzaki. Na szczęście mogłem wyrzucić tam śmieci i załatwić się z całą rodziną. Trzeba było tylko uważać, by nie wdepnąć w butelki, papiery, skorupki po jajkach oraz ludzki kał innych Turystów. Nareszcie dotarliśmy. Postawiłem samochód na parkingu, parę kroków i już zajęliśmy kolejkę, długą jak diabli. Wszyscy czekali aż podjedzie wielki wóz ciągnięty przez dwa konie. Górale drogo sobie życzą za podwiezienie pod górę, ale co tam, stać nas! Jeszcze tylko pół godziny i jedziemy. Dzieciaki znowu chcą jeść, więc jemy. Wszystko sprzedają tu na miejscu. Teściowa coś marudzi, że bolą ją nogi, usiadła w cieniu – ależ nerwówa, ale czego się nie robi dla rodziny. Wreszcie podstawiają wóz, płacę, wsiadamy, a z nami rzesza innych Turystów. Sąsiad z fasiągu, ten który się tak poci i co mi przywalił nogi tobołami pyta woźnicę: „Panie, a te konie nie wściekłe? Piana z pyska im leci. O, i z łopatek.”, lecz woźnica nas uspokaja, wszystko jest OK. Jedziemy. Jaka miła wycieczka. Konie wolno jadą, co chwilę słyszę świst bata. Piękna wycieczka. Dzieci zadowolone, teściowa nie stęka – płacę, to i mam. Tylko te toboły, plecaki na nogach trochę cisną i konie za wolno jadą. Widzę, jak mijają nas na drodze ludzie z małymi plecakami, uśmiechają się, idą pod górę, robią zdjęcia. Wreszcie jesteśmy na miejscu – Morskie Oko. Pełno ludzi, rwetes i gwar. Robimy sobie zdjęcia – to dla znajomych, niech widzą, jacy jesteśmy szczęśliwi. No rodzinka, uśmiechać się, robię zdjęcia! Zaraz wracamy. Przed nami wiele godzin w korku.”

Mamona – To dla niej zamęcza się żywe, mądre istoty, konie. Dzięki niej nie ma sprawiedliwości. To przez nią góry są brudne i zadeptywane przez pseudoturystów.

Pamiętam jak kiedyś szłam w góry z przyjaciółmi. Czyste, świeże powietrze, słyszałam śpiew ptaków i szum wiatru w jodłach. Majestatyczny spokój. Na szlaku czasem spotykaliśmy innych turystów, pozdrawialiśmy się i szliśmy dalej chłonąć przyrodę.
Te czasy już minęły. Zadeptała je mamona.
W Tatrach giną konie zamęczane ciężką pracą. Góry się duszą od śmieci i ludzkiego niewrażliwego tumultu pseudoturystów.

24.08.2014 r. po raz kolejny myślący i czujący ludzie stanęli w obronie koni i Tatr. Będą to robić aż do skutku, aż meleksy zastąpią konie. Może góry nie odzyskają już spokoju, ale nie będą już świadkami gehenny koni. Po ich drogach pot koni przestanie płynąć i przestaną pękać serca zamęczonym mądrym zwierzętom. To kwestia niedługiego czasu.

Tatrzański Park Narodowy – jaka to piękna nazwa.
Tylko czemu pracują tam mali ludzie kochający dużą mamonę?

To, co istotne
Ludzie widząc tak wielki ogrom nieszczęścia sami się organizują i protestują, tak jak w tym przypadku. Na miejscu decydentów tego własnie bym się obawiała. Z organizacjami można rozmawiać, pertraktować lub je zastraszyć – z OGROMNYM niezrzeszonym nigdzie tłumem wzburzonych NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ Ludzi – nie ma rozmowy – pozostają już tylko czyny.

– Scarlett

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij