Misię spotkaliśmy na targu w Skaryszewie drugiego dnia. Scarlett zaczepiła człowieka, który chciał sprzedać konia i okazało się, że ten koń nie jest przeznaczony na rzeź. Nagrałyśmy o niej materiał żeby pomóc hodowcy znaleźć dla niej dobry dom. W międzyczasie organizowaliśmy przewóz dwóch uratowanych braci do kliniki na Służewcu i w stajni gdzie stali spotkaliśmy znów Misię… Na naszym profilu na facebooku, na żywo, pokazaliśmy konia i poprosiliśmy o dom dla niego. Kilka minut po transmisji do Scarlett zadzwonił telefon i usłyszała w słuchawce, że jest pełna kwota na wykupienie Misi tylko błagają żeby zamieszkała w Tarze…
Scarlett, stojąc obok konia, patrząc mu w oczy nie była w stanie odmówić przede wszystkim koniowi. Szybko zorganizowaliśmy wszystko – tymczasową stajnię dla niej i transport. Właściciel zgodził się na płatność przelewem – nie mieliśmy ani grosza przy duszy po targu.
Misia jest nasza!
Przez miesiąc będzie mieszkała w stajni w Radomiu – musi tam przejść kwarantannę. My w tym czasie w Tarze musimy przygotować dla niej miejsce.
Misia jest ostatnim koniem wykupionym na targu w Skaryszewie. Zrobimy wszystko żeby w przyszłym roku targu już nie było!