Dziś obchodzimy również 9 urodziny naszej ślicznej Sylwii
Piękna gniada córka Margrabianki urodziła się w Tarze. Gdy przyszła na świat, była bardzo słaba, nie potrafiła sama podnieść się na nogi i rozpocząć ssania mleka mamy… Bardzo się o nią baliśmy, jednak pomoc człowieka – zdojenie siary i podawanie jej butelką, postawiła małą na nogi. Z istotki na pograniczu życia i śmierci szybko zamieniła się w rozbrykaną przemiłą bestyjkę, zawsze skorą do zabawy. Kontakt, który miała z człowiekiem od pierwszych godzin życia sprawił, że stała się bardzo ufną i przyjazną ludziom klaczą. Wolontariusze rozpieszczali ją jak tylko mogli – dlatego teraz zdarza Jej się czasem pokazać kawałek „charakterku”. Jest pewna siebie i dumna, trochę zadziorna, bo nigdy nie musiała się nikogo bać.
Obecnie klacz jest częścią dużej końskiej rodziny skupiającej się wokół klaczy Tary, skarogniadej przewodniczki stada (imię zdeterminowało jej rolę w stadzie, nie ma co!). W skład rodziny Sylwii wchodzą: Negr (w którym się podkochuje), Sophie (rywalka i zarazem najlepsza koleżanka do brykania), Ballada (przyjaciółka od serca), Petros (ukochany Ballady), Misha (zakochany w Sylwii po uszy) oraz Delta i Grenada – te wszystkie konie są nierozłączne!
Margrabina, mama Sylwii, także jest zawsze gdzieś w Jej pobliżu – dalej ma na córkę na oku, choć gniada klaczka już dawno przestała być małym dzieckiem.
Sylwia ma to szczęście, że urodziła się w Tarze, w miejscu w którym będzie mogła pozostać do końca swoich dni, szczęśliwa i bezpieczna.
W dniu Twoich urodzin życzymy Ci dni pełnych słońca, soczystej trawy i towarzystwa Twoich przyjaciół. Życzymy Ci też, żebyś spotykała jak najwięcej cudownych ludzi, którzy znajdą czas na pieszczoty, głaskanie, podrapią za uchem, bo tak bardzo to lubisz.
Sprawcie Sylwii prezent urodzinowy i stańcie się Jej Wirtualnym Opiekunem, który będzie przyjeżdżał do Tary specjalnie dla Niej.