Mistrz Yoda Sokół do Luka Muminkera
„Czołgiem dziś będziesz i żadną przeszkodą ogrodzenie Ci będzie. Twoim sprzymierzeńcem jest Moc i potężnym sprzymierzeńcem ona jest. Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania”
Nie śmieszna to dla nas wiadomość, ale od kilku dni Muminek coś za długo przesiadywał z Sokołem na padoku. Wspólnie się bawili, podgryzali, ganiali. Teraz już wiemy był to trening Jedi. Sokół starzeje się i musiał znaleźć ucznia, wybrał Muminka który jest gabarytowo podobny. Niestety uczy go tych niedobrych rzeczy, właściwie to ciemnej strony Mocy – rozwalania ogrodzeń.
Staraliśmy się to sobie jakoś wytłumaczyć i doszliśmy do jednego sensownego wyjaśnienia.
Zawsze w przyrodzie musi istnieć równowaga, I dlatego z jednej strony mamy w Tarze konia Jasia, który od początku (pomimo bycia kucykiem) czuje się dużym koniem (nigdy nie chciał stać z resztą kucy), a z drugie strony musiał pojawić się Muminek, który non stop pcha się do kucyków i pomimo bycia dużym koniem chce być kucem.
W tym całym zdarzeniach, niszczeniu ogrodzeń, ucieczek do kucyków, najbardziej poszkodowany jest samotny Jeżynek (kolega Muminka), chociaż z drugiej strony i w jego przypadku przyroda pokazała, że nie znosi pustki i Jeżynek rozpoczął podrywanie Boginki. Z kolei Boginka jest „dziewczyną” Nazira, który coraz częściej Ją zostawia na rzecz koleżeństwa z Sekretem, o którego jest zazdrosny Achilles, który… Dobra pogubiłem się w tej Taronoweli.
Niech Moc będzie z Wami