Zawsze, jak jedziemy daleko od Tary, w jakimkolwiek celu, staramy się po drodze załatwić jak najwięcej spraw. 29 maja organizowaliśmy w Skaryszewie manifestację przeciwko wywozowi koni na rzeź z tamtejszego targowiska. Po manifestacji zboczyliśmy trochę z trasy, czyli ok. 120 km i dojechaliśmy do Sochaczewa. Tam znajduje się schronisko dla psów i kotów. Pojechaliśmy tam po usłyszeniu apelu Fundacji Nero proszącej o pomoc.
Drodzy Państwo, staramy się trzymać jednej zasady – dobro przyciąga do siebie dobro. I dlatego, jeśli tylko mamy możliwość podzielić się tak jak w tym przypadku jedzeniem dla zwierząt, to to czynimy.