Wiosna w pełni, ciepło, ptaszki ćwierkają i takie tam inne…, to i dopadło konie. Rozpoczęło się banalnie i niewinnie, Czesna została przeniesiona do obserwacji na padok koło Celnika. Byliśmy zmuszeni zastosować obserwacje, gdyż zachodziło podejrzenie schorzeń związanych z układem pokarmowym. Na szczęście okazało się, że to nic groźnego, ale te kilka godzin spędzonych wspólnie na sąsiadujących padokach, doprowadziło, że Celnik i Czesna zżyły się ze sobą. Najpierw były wspólne obwąchiwania, iskanie, tulenie, ale po kilku dniach Czesna pokazała Celnikowi, kto naprawdę rządzi w ich związku, a facet jak kocha to ma się po prostu ma przyporządkować. I tak trwają w tej swojej miłości przy wiosennym cieple, ćwierkających ptaszkach i takich tam innych…