Parę minut temu odjechał nasz weterynarz, dr Chmielewski. Był z wizytą u Nazira, Olimpii i Aishy (drugie podejście – pierwsze zakończyło się niepowodzeniem i uszkodzeniem pleców Piotra…).
Nazir ma na zadzie zmiany skórne, doktor był u Niego z wizytą kontrolną i stwierdził, że wszystko ładnie się goi. Podobnie jest u Olimpii. Klacz ma zmiany na kłodzie, a leczenie przynosi pozytywny skutek.
Aisha, wreszcie, sposobem, dała sobie zrobić zastrzyk! Dostała lek rozpoczynający kurację, która ma ułatwić Jej oddychanie, ponieważ klacz choruje na dychawicę. Choroba płuc nie pozwala Jej na głębokie, pełne oddechy… Robimy wszystko, by Jej ulżyć, by lepiej Jej się żyło – stoi w Głównej stajni, w najbardziej przewiewnym miejscu. Jej posiłki różnią się od posiłków innych koni, ponieważ dostaje owies i słomę moczone w wodzie, by nie pyliły bezpośrednio do dróg oddechowych w trakcie jedzenia.
Dostaje również specjalny granulat, cukierki oraz zioła, które dodajemy do owsa, wszystkie ułatwiające oddychanie. Wierzymy, że nasze starania zaowocują poprawą stanu Jej dróg oddechowych i nasza Kwiczka będzie oddychała pełną piersią! Wy również trzymajcie kciuki, by wszystkie tarowe Pochorowańce szybko dochodziły do zdrowia!