Jej „panem” był policjant… Nie chodziła, musiała się tylko czołgać. Jej życie było strachem. Podłe jedzenie spowodowało ciężką chorobę wątroby, a łańcuch głęboko wrośnięty (oczywiście operacyjnie usunięty) spowodował, że biedna, stara suczka od czasu do czasu ma mikrowylewy. U nas otrzymuje do jedzenia specjalistyczną, weterynaryjną karmę – Hepatic. Niestety bardzo drogą. Jeśli możesz pomóc…
Link do zbiórki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/sss
Zostań dla Niej Świętym Mikołajem.