Jednym słowem: tragedia! Nie spodziewałem się, że zobaczę coś tak strasznego!
- Zero poszanowania dla tych zwierząt.
- Zero poprawnego i humanitarnego zachowania.
Zwierzęta były traktowane jak przedmioty. Co było nie tak? Wszystko!!! Zero przestrzegania regulaminu, zero jakichkolwiek służb pilnujących porządku. Cielęta ciągnięte jednocześnie na sznurku i za ogon. Prowadzone w poprzek.
Konie przerażone. Krowy zrzucane z samochodów.
Brak kultury osobistej i zachowań pozwalających nazwać tych „ludzi” człowiekiem. Transporty przygotowane bez żadnych norm. Konie bite i szarpane.
Co było ok? Podejście jednego właściciela konia, który według mnie trafił w nieodpowiednie miejsce.