Każda złotówka to wsparcie dla TARY
Fundacja Tara - Schronisko dla KoniPKOBP S.A. Oddział 3 Wrocław
Nr konta bankowego do przelewu:
PL 75 1020 5242 0000 2902 0191 7236
Dla wpłat z zagranicy:
IBAN: PL 75 1020 5242 0000 2902 0191 7236
SWIFT (BIC): BPKOPLPW
Tytuł przelewu: pomoc darowizna
Możesz też wpłacić darowiznę online:
Soleil ur. 23.05.2010, w Tarze od 15.02.2016
Sokół ur. 29.04.2002 w Tarze od 2004
Shogun ur. 14.05.2011, w Tarze od 2012
Scarlett ur. 05.10.2001
Róża ur. 23.05.2006, w Tarze od 27.02.2012
Romeo ur. 15.04.2001, w Tarze od 2004
Wizyta Karoliny
Renji Abarai ur. 2010, w Tarze od 2010
Poranek ur. 26.04.2005 w Tarze od 2010
Petros ur. 10.02.2003, w Tarze od 2004
Penelopa ur. 18.03.1994, w Tarze od 2006
Odyn ur. 03.10.2010, w Tarze od 2012
Fundacja dla koni TARA i jej podopieczni
Powodem założenia fundacji dla koni TARA był z reguły smutny los zwierząt gospodarskich, które całe swoje życie służyły człowiekowi. Pamiętajmy, że w latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to jako fundacja stawialiśmy swoje pierwsze kroki, jeszcze wielu właścicieli gospodarstw wiejskich wykorzystywało konie do orki i innych prac polowych. Rzadko kto przejmował się wówczas warunkami, w jakich żyły konie oraz tym, jak były traktowane przez właścicieli. Niestety, rzeczywistość pokazywała, że wiele z tych zwierząt, po tym, jak ze starości, z wyczerpania bądź z powodu kontuzji lub chorób, nie nadawało się już do pracy, nie mogło liczyć na wdzięczność czy chociażby ludzkie współczucie. Los takich koni kończył się zwykle w rzeźni.
Jedna z pierwszych w Polsce fundacji na rzecz koni
Schronisko TARA jest jednym z pierwszych miejsc w Polsce, które powstało na znak sprzeciwu wobec złego traktowania koni. Stworzyliśmy od podstaw miejsce, w którym wiele skrzywdzonych przez człowieka zwierząt odnalazło swój azyl i mimo wielu bolesnych doświadczeń mogło na nowo obdarzyć nas – ludzi - zaufaniem. Prowadząc fundację na rzecz koni, staramy się codziennie na nie zasłużyć.
Dlaczego działalność fundacji na ratunek koniom jest nadal potrzebna?
Niestety sam proces mechanizacji gospodarstw rolnych nie rozwiązał problemu związanego z przykrym losem wielu koni. I mimo że świat zwraca więcej uwagi na prawa zwierząt, rzeczywistość po raz kolejny udowadnia nam, że działalność naszej fundacji walczącej o ratunek dla koni jest nadal bardzo potrzeba. Świadczy o tym chociażby liczba naszych podopiecznych, która nie spada poniżej 150. Być może kiedyś ludzie nauczą się wreszcie traktować z pełnym szacunkiem naszych „braci mniejszych”, ale jako fundacja niosąca ratunek koniom aż za dobrze wiemy, że ten czas jeszcze nie nastał. Wciąż wiele koni z polskich hodowli trafia do zagranicznych rzeźni.